Karpacz/Atrakcje turystyczne - Wyprawy w polskie góry Porady i wskazówki Wed, 13 May 2020 12:36:20 +0000 pl-PL hourly 1 http://wordpress.org/?v=6.1 Zapomniany żuraw https://restauracjametamorfoza.pl/2020/05/13/zapomniany-zuraw/ https://restauracjametamorfoza.pl/2020/05/13/zapomniany-zuraw/#respond Wed, 13 May 2020 12:36:20 +0000 http://hotelebezbarier.restauracjametamorfoza.pl/2020/05/26/zapomniany-zuraw/ Zapomniany żuraw, a właściwie obrotowy dźwig słupowy, w rzeczywistości wcale nie jest aż tak bardzo zapomniany – co jakiś czas bowiem ktoś usiłuje, w bardziej lub mniej oficjalny sposób, przenieść go w inne miejsce. Kiedyś próbowało przejąć go jedno z niemieckich stowarzyszeń, innym znów razem omal nie padł ofiarą kradzieży,

Artykuł Zapomniany żuraw pochodzi z serwisu Wyprawy w polskie góry.

]]>

Zapomniany żuraw, a właściwie obrotowy dźwig słupowy, w rzeczywistości wcale nie jest aż tak bardzo zapomniany – co jakiś czas bowiem ktoś usiłuje, w bardziej lub mniej oficjalny sposób, przenieść go w inne miejsce. Kiedyś próbowało przejąć go jedno z niemieckich stowarzyszeń, innym znów razem omal nie padł ofiarą kradzieży, były również plany prze niesienia go gdzieś wgłąb kraju. Mimo wszystko, żuraw wciąż dzielnie trwa na swoim stanowisku, stanowiąc jedną z atrakcji swoich rodzinnych stron.

Żuraw umiejscowiony jest przy torze wjazdowym na stację w Kowarach, jadąc od strony Jeleniej Góry. Według kowarskiego katalogu zabytków, dźwig stoi tam nieprzerwanie od 1880 roku. Jest to zupełnie prawdopodobna teoria, bowiem tego typu urządzenia były powszechnie stosowane przez koleje niemieckie na przełomie XIX i XX wieku. Rzeczony dźwig służył głównie do zaopatrzenia parowozu (a właściwie – jego tendra) w węgiel. Był również używany do załadunku oraz wyładunku towarów z otwartych wagonów kolejowych.

Na żuraw składa się szereg elementów: jego trzon stanowi kamienna podstawa, na której usytuowana jest kuta kolumna centralna z obrotową rurową wysięgnicą. W skład konstrukcji wchodzi również przekładniowy mechanizm, służący do ręcznego napędu dźwigu. Cały mechanizm oraz system przekładni, kół zębatych oraz korb został tak pomyślany, że do jego obsługi wystarczało dwóch ludzi. Jak na ówczesne czasy, była to zaawansowana technicznie konstrukcja o bardzo ciekawych rozwiązaniach technicznych.

Karkonoska Agencja Rozwoju Regionalnego pragnie przy pomocy gminy dokonać renowacji zabytkowego dźwigu. Planowane jest m. in. oczyszczenie i odmalowanie konstrukcji, a także uporządkowanie otaczającego żuraw terenu i ustawienie ogrodzenia, co pozwoli na lepsze wyeksponowanie niezwykłego zabytku.

Rewitalizacji wymaga również sam dworzec kolejowy, mający ponad sto lat. Tego typu zabytki zyskują na całym świecie coraz wiekszą popularność, nie tylko wśród miłośników kolei żelaznej, ale również wśród ludzi kochających czar tamtej epoki, z całą jej elegancją, klasą i wyjątkowym, niespiesznym charakterem. Mając to wszystko na uwadze, burmistrz Kowar planuje stworzenie wspólnie w Czachami inkubatora kulturalnego, umiejscowionego w dawnym budynku dworca. Zgodnie z tą koncepcją, dworzec miałby mieścić również informację turystyczną, sklep z pamiątkami,a także niewielką kawiarenkę. Planowane jest także utworzenie galerii wystawienniczej, prezentującej dzieła lokalnych twórców lub artystów związanych w jakiś sposób z regionem.

Niestety, istnieje również alternatywna koncepcja wykorzystania tego terenu, poparta przez miejscowych radnych. Zgodnie z nią, to wyjątkowe miejsce miałoby zostać przeznaczone na… zjazd do garaży. Wygląda na to, że lokalni włodarze mają zamiar postawić doraźny zysk wyżej, niż trwały dochód, jaki przyniosłaby rewitalizacja i właściwe wykorzystanie tego miejsca. Można jedynie mieć nadzieję, że zdrowy rozsądek oraz umiłowanie historii wygra z chwilowym zaćmieniem umysłu i uda się stworzyć kolejne miejsce, przynoszące regionowi wymierne korzyści.

Artykuł Zapomniany żuraw pochodzi z serwisu Wyprawy w polskie góry.

]]>
https://restauracjametamorfoza.pl/2020/05/13/zapomniany-zuraw/feed/ 0
Pożegnanie Słońca. https://restauracjametamorfoza.pl/2020/04/16/pozegnanie-slonca/ https://restauracjametamorfoza.pl/2020/04/16/pozegnanie-slonca/#respond Thu, 16 Apr 2020 09:55:33 +0000 http://hotelebezbarier.restauracjametamorfoza.pl/2020/05/26/pozegnanie-slonca/ Karkonosze pełne są dziwów przyrody, tajemniczych zakątków i innych niezwykłości. Nie powinien więc zaskakiwać nas fakt, że, pośród innych osobliwości, znajdziemy tam tajemniczą, opuszczoną osadę, w której słońce zachodzi na, uwaga, 113 dni w roku! Rzeczona osada nosi nazwę Budniki i mieści się w Sowiej Dolinie. Do dnia dzisiejszego z

Artykuł Pożegnanie Słońca. pochodzi z serwisu Wyprawy w polskie góry.

]]>

Karkonosze pełne są dziwów przyrody, tajemniczych zakątków i innych niezwykłości. Nie powinien więc zaskakiwać nas fakt, że, pośród innych osobliwości, znajdziemy tam tajemniczą, opuszczoną osadę, w której słońce zachodzi na, uwaga, 113 dni w roku!

Rzeczona osada nosi nazwę Budniki i mieści się w Sowiej Dolinie. Do dnia dzisiejszego z Budnik pozostała jedynie polana oraz leżący na wysokości 900 m n.p.m. punkt widokowy, znajdujący się na północnym stoku Kowarskiego Grzbietu. W opuszczonej dziś osadzie jeszcze 50 lat temu kwitło życie, chociaż, wskutek kaprysów przyrody oraz ukształtowania terenu, często płynęło ono w całkowitej izolacji od świata zewnętrznego. Historia tego miejsca ściśle związana jest z wojną trzydziestoletnią, rozgrywającą się w latach 1618-1648. Zmęczeni ciągłym niepokojem, uciekający przed okropieństwami wojny ludzie pragnęli schronić się w niedostępnej głuszy, a ponieważ wojna trwała całe pokolenie, ich tymczasowe, górskie schronienia przekształciły się powoli w stałe osady.

Ludzie, którzy osiedli w Budnikach, najprawdopodobniej wywodzili się z okolic Kowar, choć dziś trudno stwierdzić to z cała pewnością. Początkowo Budniki nazywano z niemiecka Forstbauden, czyli Leśne Budy. Po jakimś czasie nazwę zmieniono na Forstlangwasser, czyli Leśny Długi Strumień. Dla wyjaśnienia należy dodać, iż Długim Strumieniem (Langwasser) nazywano przepływający przez osadę potok, noszący dziś nazwę Malina. Po II wojnie światowej osadę przemianowano na Zacisze Leśne, a następnie, zgodnie z ustaleniami komisji nazewniczej, dnia 13 maja 1949 r. przyjęto ostateczną nazwę Budniki.

Jakkolwiek by zwano leśną osadę, jej mieszkańcy żyli spokojnie wśród gór, trudniąc się głównie hodowlą bydła, wyrobem serów oraz wyrębem lasu (przynajmniej oficjalnie), a także kłusownictwem i przemytem (nieco mniej oficjalnie).

O wyjątkowości tego miejsca decydowała jednak nie tylko izolacja oraz mieszkańcy, ale pewna osobliwość przyrodnicza: strome górskie stoki, otaczające osadę od wschodu i południa powodowały, że zimą do większości domów promienie słoneczne praktycznie nie docierały, a stan ten utrzymywał się nieprzerwanie przez 113 dni w roku. Zimą osada bywała całkowicie odcięta od świata zewnętrznego do tego stopnia, że nawet nie urządzano pogrzebów zmarłych w tym czasie osób, grzebiąc je tymczasowo w śniegu i czekając z oficjalnym pochówkiem do wiosny. Życie w Budnikach było całkowicie poddane rytmowi przyrody, i z całą pewnością nie należało do łatwych.

Miejscowa ludność, a szczególnie dzieci, co roku urządzały uroczyste Pożegnanie Słońca, które wypadało 26 listopada oraz jego Powitanie, przypadające na 19 marca. Do dziś zresztą w Budnikach celebruje się te daty, a ich uroczyste obchody ściągają wielu ciekawych tego miejsca turystów.

Artykuł Pożegnanie Słońca. pochodzi z serwisu Wyprawy w polskie góry.

]]>
https://restauracjametamorfoza.pl/2020/04/16/pozegnanie-slonca/feed/ 0
Atrakcje dla dzieci w Karpaczu – jakie miejsca odwiedzić podczas rodzinnego wyjazdu? https://restauracjametamorfoza.pl/2020/02/25/atrakcje-dla-dzieci-w-karpaczu-jakie-miejsca-odwiedzic-podczas-rodzinnego-wyjazdu/ https://restauracjametamorfoza.pl/2020/02/25/atrakcje-dla-dzieci-w-karpaczu-jakie-miejsca-odwiedzic-podczas-rodzinnego-wyjazdu/#respond Tue, 25 Feb 2020 08:05:18 +0000 http://hotelebezbarier.restauracjametamorfoza.pl/2020/05/26/atrakcje-dla-dzieci-w-karpaczu-jakie-miejsca-odwiedzic-podczas-rodzinnego-wyjazdu/ ​Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z tego, że Karpacz jest wprost wymarzonym miejscem na rodzinny wyjazd, jeżeli chcemy wspólnie wybrać się w góry. Olbrzymia liczba atrakcji sprawia, że po prostu nie sposób się tu nudzić, jeżeli tylko wcześniej sprawdzimy opcje, które oferuje nam miasto. Dzisiaj skupimy się na atrakcjach,

Artykuł Atrakcje dla dzieci w Karpaczu – jakie miejsca odwiedzić podczas rodzinnego wyjazdu? pochodzi z serwisu Wyprawy w polskie góry.

]]>
​Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z tego, że Karpacz jest wprost wymarzonym miejscem na rodzinny wyjazd, jeżeli chcemy wspólnie wybrać się w góry. Olbrzymia liczba atrakcji sprawia, że po prostu nie sposób się tu nudzić, jeżeli tylko wcześniej sprawdzimy opcje, które oferuje nam miasto. Dzisiaj skupimy się na atrakcjach, które skierowane są dla najmłodszych. Jesteśmy pewni, że nie będą oni zawiedzeni!

Zaczniemy jednak od propozycji noclegowej. Jeżeli zdecydujecie się na nocleg w pensjonacie Leśny Dwór, jednym z najpopularniejszych w Karpaczu, będziecie mieli opcję uzyskania karty zniżkowej na ogrom lokalnych atrakcji. Zniżki, które będą dla Was dostępne, będą sięgać nawet 50%. Po więcej informacji o pensjonacie oczywiście zapraszamy na jego stronę internetową, pod adres http://www.lesnydwor.karpacz.pl.

Tymczasem, przejdźmy do tego, co Karpacz ma do zaoferowania najmłodszym.

Świątynia Wang

Chociaż może się wydawać, że atrakcje tego typu skierowane są raczej dla osób jednak odrobinę starszych, nic bardziej mylnego. Naszym zdaniem zapoznawanie najmłodszych z takimi zabytkami jest rzeczą absolutnie kluczową. Zresztą, naprawdę jest co oglądać, a i sam historia świątyni jest naprawdę niesamowita. Powstała ona w wieku XII w Norwegii i w częściach została sprowadzona do naszego kraju w wieku XIX. Co istotne, większość elementów, z których jest obecnie zbudowana, to oryginały. Takie przedsięwzięcie nie mogło oczywiście obcy się bez kilku replik, jednak są one niesamowicie wierne oryginałom. Całość prezentuje się naprawdę niesowicie i robi wrażenie niezależnie od wieku turysty – nie bez powodu jest to, zdaniem wielu, największa atrakcji Karpacza.

Interaktywna wystawa z klocków Lego

Powoli przechodzimy jednak do atrakcji skierowanych stricte do osób najmłodszych. Jedną z nich jest właśnie wystawa interaktywna, zbudowana właśnie z klocków Lego. Cała jej powierzchnia wynosi około 170 m2, dodatkowo eksponaty będą oczywiście reagowały albo na nasz ruch, albo na klikniecie odpowiednich przycisków. Wystawa odbywa się w centrum miasta, przy ulicy ul. Konstytucji 3 Maja 24, a cały obiekt jest oczywiście dostosowany do wymagań osób z niepełnosprawnością ruchową i poruszających się na wózkach inwalidzkich.

Na miejscu możemy oczywiście zakupić klocki Lego (będzie to na pewno znakomita pamiątka z wyjazdu) lub po prostu pobawić się nimi, ponieważ będą one dostępne dla wszystkich zwiedzających osób.

Miejskie Muzeum Zabawek

Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, ale muzea zabawek nie są w Polsce widokiem powszechnym, dlatego tym bardziej warto zdecydować się na jego odwiedzenie w Karpaczu. Możemy liczyć na zobaczenie około 2500 eksponatów, z czego większość z nich należała do twórcy Wrocławskiego Teatru Pantomimy – Henryka Tomaszewskiego. Jest to miejsce niezwykle popularne wśród turystów, odwiedza je bowiem około 80 tysięcy zwiedzających rocznie.

Western City

Chociaż w tym przypadku musimy odpuścić Karpacz, to odległość do pokonania naprawdę nie jest duża, raptem kilka kilometrów. Nieopodal, w Ściegnach, znajduje się bowiem znakomity i niezwykle popularny wśród gości Karpacz park rozrywki – Western City, którego powierzchnia sięga około 65 hektarów. Całe miasteczko, jak wskazuje sama nazwa, jest inscenizowane na miasteczko z dzikiego zachodu. Odbywają się tu m.in. inscenizacje pojedynku rewolwerowców czy napad na bank – najmłodsi turyści będą z ich powodu na pewno zachwyceni.

Na najmłodszych czeku tutaj oczywiście moc również innych, niesamowitych atrakcji, będą mogli oni wziąć udział w wielu konkursach czy zabawach, naucza się strzela z łuku czy nawet wspinać na pal. Nawet najbardziej wymagające i aktywne dzieci będą zachwycone opcją tak wielu możliwości.

Śnieżka i Karkonoski Park Narodowy

Oczywiście znów mamy tutaj do czynienia z opcją „dla wszystkich”, jednak będąc w Karpaczu i jego okolicach po prostu nie sposób, niezależnie od wieku, nie zachwycać się niesamowitą, lokalną przyrodą. Jeżeli pogoda dopisuje, a nasze dzieci mają już swoje pierwsze doświadczenia z górami za sobą, możemy zdecydować się udać z nimi na Śnieżkę, nawet jeżeli uda się przebyć tylko fragment trasy. Jest ona naprawdę niesamowicie piękna. Dla tych, którzy dotrą na sam szczyt, czeka po czeskiej stronie dawne schronisko, które obecnie funkcjonuje jako znakomity punkt widokowy na całą okolicę.

Z dziećmi warto również zobaczyć na żywo Dzikie Wodospady, Krucze Skały czy Kocioł Małego Stawu. Okolice jest naprawdę piękna, zawsze jednak pamiętajmy, aby nie przesadzać z planami i decydować się tylko na opcje realistyczne i co najważniejsze, bezpieczne dla nas i dla dzieci.

Oczywiście opcji jest niesamowicie wiele, a my przytoczyliśmy tylko kilka z nich. Na najmłodszych czekają również takie atrakcje jak muzeum Sportu i Turystyki, Kolejka Karpacz Ekspres, Park Bajek czy kolejka linowa. Jeżeli chcecie poznać je wszystkie albo po prostu już zaplanować wyjazd do Karpacza, zapraszamy pod adres http://www.lesnydwor.karpacz.pl/rodzinnie – tutaj wszystkie atrakcje zostały znakomicie przedstawione, dlatego każdy będzie wybrać mógł te, które najbardziej mu odpowiadają.

Artykuł Atrakcje dla dzieci w Karpaczu – jakie miejsca odwiedzić podczas rodzinnego wyjazdu? pochodzi z serwisu Wyprawy w polskie góry.

]]>
https://restauracjametamorfoza.pl/2020/02/25/atrakcje-dla-dzieci-w-karpaczu-jakie-miejsca-odwiedzic-podczas-rodzinnego-wyjazdu/feed/ 0
Snowboard w środku wakacji https://restauracjametamorfoza.pl/2020/02/12/snowboard-w-srodku-wakacji/ https://restauracjametamorfoza.pl/2020/02/12/snowboard-w-srodku-wakacji/#respond Wed, 12 Feb 2020 00:21:33 +0000 http://hotelebezbarier.restauracjametamorfoza.pl/2020/05/26/snowboard-w-srodku-wakacji/ Snowboard latem? Takie rzeczy tylko w Karpaczu. Turyści, odwiedzający urokliwe Karkonosze z pewnością potwierdzą, ze nic nie jest tu oczywiste, zaś natura oraz ludzka wyobraźnia potrafią tu wyczarować prawdziwe cuda. Jedna z takich łamiących prawa logiki atrakcji jest możliwość uprawiania snowboardu w lecie, a więc sportu, kryjącego się pod tajemniczą

Artykuł Snowboard w środku wakacji pochodzi z serwisu Wyprawy w polskie góry.

]]>

Snowboard latem? Takie rzeczy tylko w Karpaczu. Turyści, odwiedzający urokliwe Karkonosze z pewnością potwierdzą, ze nic nie jest tu oczywiste, zaś natura oraz ludzka wyobraźnia potrafią tu wyczarować prawdziwe cuda. Jedna z takich łamiących prawa logiki atrakcji jest możliwość uprawiania snowboardu w lecie, a więc sportu, kryjącego się pod tajemniczą nazwą ATB.

Czym to się je?

Sport zwany ATB (All Terrain Boarding), lub inaczej – Mountainboard, został wymyślony przez miłośników snowboardu, którzy poszukiwali jakiejś letniej alternatywy dla szaleństwa na desce. Pomysł szczególnie mocno rozwinąć się na Wyspach Brytyjskich, gdzie, jak wiadomo, warunki do uprawiania sportów zimowych są, delikatnie mówiąc, skromne. Do naszego kraju ATB przywędrował w 2002 roku i od razu zyskał duże rzesze miłośników tej formy ruchu. Podstawowym wyposażeniem do uprawiania ATB jest specjalna deska mountainboradowa, której konstrukcja umożliwia poruszanie się praktycznie w każdym terenie. Dzięki temu, amatorów ATB można spotkać zarówno na trawiastych łąkach, jak i na szlakach górskich, torach rowerowych i w wielu innych, niespodziewanych miejscach. Co więcej, powstała też odmiana ATB, nawiązująca do kitesurfingu, gdzie poruszający się na desce szaleniec trzyma latawiec, stanowiący główne źródło napędu.

ATB, mimo iż wygląda groźnie, pod okiem fachowych instruktorów jest całkiem bezpieczny, a w każdym razie – nie mniej bezpieczny, niż jazda na rowerze górskim.

W Karpaczu powstała All Board School, ucząca poruszania się na desce i pozwalająca na zasmakowanie tego niezwykłego sportu. Szkoła w sezonie letnim w 2012 roku przeszkoliła ok. 500 osób, przy czym początkowo były to głównie dzieci i młodzież. W kolejnych sezonach rodzice pozazdrościli młodzieży zabawy, więc szkołę zaczęli szturmować również zupełnie dorośli kursanci. Co ciekawe, mimo znacznej rozpiętości wieku, umiejętności i kondycji, żaden z kursantów nie doznał nigdy kontuzji. Wygląda więc na to, że ATB, choć jest uznawane za sport ekstremalny, przy odpowiednim przygotowaniu oraz pod fachowym okiem trenerów nie jest tak niebezpieczny, jakby się można było spodziewać, daje natomiast wiele radości i satysfakcji. Karpacka szkoła jest jedna z trzech działających w Polsce, zaś prowadzą ją wykwalifikowani instruktorzy Polskiego Stowarzyszenia Mountainboardowego, wspomagani przez instruktorów narciarstwa oraz snowboardu, od lat reprezentujący nasz kraj na licznych międzynarodowych zawodach. Zajęcia prowadzone są na stoku „Biały Jar”, ze względu na dobre warunki na stoku oraz ułatwiający życie wyciąg narciarski w formie komfortowej, sześcioosobowej kanapy.

Artykuł Snowboard w środku wakacji pochodzi z serwisu Wyprawy w polskie góry.

]]>
https://restauracjametamorfoza.pl/2020/02/12/snowboard-w-srodku-wakacji/feed/ 0
Dziki wodospad https://restauracjametamorfoza.pl/2020/01/25/dziki-wodospad/ https://restauracjametamorfoza.pl/2020/01/25/dziki-wodospad/#respond Sat, 25 Jan 2020 13:41:49 +0000 http://hotelebezbarier.restauracjametamorfoza.pl/2020/05/26/dziki-wodospad/ Ciężko stwierdzić, czy gdzieś na świecie istnieją wodospady oswojone, ale ten na Łomnicy z pewnością jest dziki, choć… wbrew pozorom, wcale nie jest bezpośrednim dziełem natury. Mimo to, jego powstanie wiąże się z niszczycielską siłą przyrody, która od zawsze lubiła udowadniać ludziom, że są jedynie niewielką cząstką otaczającego świata, a

Artykuł Dziki wodospad pochodzi z serwisu Wyprawy w polskie góry.

]]>

Ciężko stwierdzić, czy gdzieś na świecie istnieją wodospady oswojone, ale ten na Łomnicy z pewnością jest dziki, choć… wbrew pozorom, wcale nie jest bezpośrednim dziełem natury. Mimo to, jego powstanie wiąże się z niszczycielską siłą przyrody, która od zawsze lubiła udowadniać ludziom, że są jedynie niewielką cząstką otaczającego świata, a ten niekoniecznie nagnie się do ich woli.

Odwiedzając Sudety, należy pamiętać, że są to jedne z najstarszych gór w Europie, przyroda miała więc sporo czasu, by ukształtować tam prawdziwe cuda, urzekające swoim pięknem i majestatem. Jednym z nich jest z pewnością Łomnica, nad której brzegiem ulokowało się miasto o długiej i ciekawej historii, zwane dziś Karpaczem. Odwiedzający miasto turyści mogą podziwiać liczne osobliwości przyrody, malownicze zakątki oraz wspaniałe krajobrazy, a także urokliwe miejsca ukształtowane ręką człowieka. Jednym z takich cudów architektury jest właśnie Dziki Wodospad. Znajduje się on nieopodal dolnej stacji wyciągu, prowadzącego na Kopę – w czasie spacerów po okolicach Karpacza łatwo się tam dostać, a przy tym – naprawdę warto.

Łomnica, jako charakterny i nieokiełznany potok, przez wieki kształtowała dolinę w zależności od własnych kaprysów i zmian pogody. Od kiedy na jej brzegu, w Krzywej Górze (czyli Karpaczu) mieszkają ludzie, rzeka wielokrotnie była przyczyną lub przynajmniej aktywnym uczestnikiem spadających na miasto katastrof, jak podtopienia czy lawiny. Niszczycielska siła wody, nie bacząc na wysiłki ludzi, usiłujących uratować swój dobytek, uparcie starała się udowodnić, że górski potok jest żywiołem równie pięknym, co nieujarzmionym.

Mieszkańcy Karpacza okazali jednak równie mocny upór, jak siły przyrody; po każdej klęsce odbudowywali miasto, a z każdej katastrofy wyciągali wnioski, wznosząc budowle, które miały zapobiec skutkom kolejnych kaprysów natury. W latach 1910 -1915 wybudowali potężną zaporę przeciwrumoszową, nazwaną Dzikim Wodospadem. Mimo, iż zapora ma już sto lat, wciąż doskonale spełnia swoje zadanie zarówno w czasie mniejszych podtopień, jak i prawdziwych powodzi, jak choćby ta, która spadła na nasz kraj w 1997 roku. Co więcej, Dziki Wodospad jest nie tylko doskonałym architektonicznie rozwiązaniem, ale również niezwykle urokliwym zakątkiem, chętnie odwiedzanym przez turystów. Stanowi także jedną z najbardziej obforografowanych atrakcji Karpacza, często bowiem stanowi tło nie tylko dla wakacyjnych zdjęć, ale również dla profesjonalnych sesji ślubnych.

Artykuł Dziki wodospad pochodzi z serwisu Wyprawy w polskie góry.

]]>
https://restauracjametamorfoza.pl/2020/01/25/dziki-wodospad/feed/ 0
Skała Granitowa Marmit https://restauracjametamorfoza.pl/2019/12/22/skala-granitowa-marmit/ https://restauracjametamorfoza.pl/2019/12/22/skala-granitowa-marmit/#respond Sun, 22 Dec 2019 14:37:08 +0000 http://hotelebezbarier.restauracjametamorfoza.pl/2020/05/26/skala-granitowa-marmit/ Okolice Karpacza obfitują w różnego rodzaju osobliwości oraz ciekawostki przyrodnicze. Jedno z takich miejsc można znaleźć ok. 200 m poniżej ulicy Strażackiej i Dzikiego Wodospadu. W tym miejscu rzeka tworzy naturalną, dwumetrową kaskadę, u której podnóża powstał naturalny basen eworsyjny, zwany również kotłem wirowym. Jest to zbiornik wodny o regularnych

Artykuł Skała Granitowa Marmit pochodzi z serwisu Wyprawy w polskie góry.

]]>

Okolice Karpacza obfitują w różnego rodzaju osobliwości oraz ciekawostki przyrodnicze. Jedno z takich miejsc można znaleźć ok. 200 m poniżej ulicy Strażackiej i Dzikiego Wodospadu. W tym miejscu rzeka tworzy naturalną, dwumetrową kaskadę, u której podnóża powstał naturalny basen eworsyjny, zwany również kotłem wirowym. Jest to zbiornik wodny o regularnych kształtach, średnicy 8 metrów i głębokości 2,5 metra, wyrzeźbiony w litej marmurowej skale. Tajemniczy kocioł, mimo idealnych kształtów, został wyżłobiony w dnie rzeki przez samą naturę. Najprawdopodobniej powstał on na skutek energii mas wody, spadającej z istniejącego tu niegdyś wodospadu.

Jeszcze ciekawsze miejsce znajduje się jednak na lewym brzegu Łomnicy, mniej więcej pół metra powyżej lustra wody basenu eworsyjnego. Możemy tam znaleźć marmit, kociołek eworsyjny o znacznie mniejszych rozmiarach oraz o odwróconych proporcjach – jego głębokość jest bowiem znacznie większa od jego średnicy. Wydaje się, iż taki twór nie mógł powstać w naturalny sposób, a mimo to jest on w całości dziełem sił przyrody. Co ciekawe, mimo rozwoju nauki i techniki, do dzisiaj proces powstawania marmitów nie został dokładnie wyjaśniony. Jedna z teorii głosi, że kotły wirowe powstają w wyniku działania wprawionych w ruch wirowy głazów. Poruszone prądem rzeki głazy żłobią dno rzeki, stopniowo drążąc formę skalną, która kształtem przypomina idealną studnię. Geomorfolodzy utrzymują, że karkonoski marmit powstał u schyłku epoki lodowcowej, na skutek ruchu mas wody, wypływającej z topniejących lodowców, których pozostałości stanowią dziś wody Wielkiego oraz Małego Stawu. Podobne formy można niekiedy spotkać w jaskiniach krasowych, gdzie powstają one dzięki działalności przepływających przez jaskinie podziemnych rzek. Należy jednak podkreślić, iż jaskinie krasowe powstają w stosunkowo miękkich skałach osadowych, głównie w wapieniach. W przypadku marmitu karkonoskiego mamy do czynienia z twardą skałą magmową, jaką jest granit. Mimo wszystko, jest to jedyna prawdopodobna teoria,tłumacząca powstanie tej niezwykłej formacji skalnej.

Teorię tą poparły badania geologiczne, prowadzone w okolicach Karpacza. W czasie pierwszej wyprawy naukowo – badawczej, która miała miejsce w 1892 roku, z dna marmitu wydobyto około 30 idealnych, granitowych otoczaków, z których największy miał masę 25 kg. Najładniejsze okazy trafiły do muzeum w Berlinie oraz w Jeleniej Górze. Przeprowadzone równo 100 lat późnej badania pozwoliły wydobyć z marmitu kolejne otoczaki o regularnym, kulistym kształcie. Po oczyszczeniu kotła umieszczono je z powrotem na miejscu i zalano wodą. Być może pewnego dnia uda się w pełni wyjaśnić mechanizm, który spowodował powstanie zarówno samego kotła jak i otoczaków. Na razie jednak pozostaje to kolejną tajemnicą niezwykłej przyrody tego regionu.

Artykuł Skała Granitowa Marmit pochodzi z serwisu Wyprawy w polskie góry.

]]>
https://restauracjametamorfoza.pl/2019/12/22/skala-granitowa-marmit/feed/ 0
Kolejkowo https://restauracjametamorfoza.pl/2019/09/18/kolejkowo/ https://restauracjametamorfoza.pl/2019/09/18/kolejkowo/#respond Tue, 17 Sep 2019 23:41:57 +0000 http://hotelebezbarier.restauracjametamorfoza.pl/2020/05/26/kolejkowo/ Z czym kojarzy nam się Karpacz? Gór Śnieżka, wspaniałe krajobrazy, białe szaleństwo i gorączka złota. Obecnie do tej listy możemy dodać jeszcze jedną atrakcję – umieszczone tuż obok Urzędu Miasta w Karpaczu Kolejkowo. Czym jest Kolejkowo? Teoretycznie – atrakcją dla najmłodszych, w praktyce zaś – cieszącą też całkiem dużych, wspaniałą

Artykuł Kolejkowo pochodzi z serwisu Wyprawy w polskie góry.

]]>

Z czym kojarzy nam się Karpacz? Gór Śnieżka, wspaniałe krajobrazy, białe szaleństwo i gorączka złota. Obecnie do tej listy możemy dodać jeszcze jedną atrakcję – umieszczone tuż obok Urzędu Miasta w Karpaczu Kolejkowo.

Czym jest Kolejkowo? Teoretycznie – atrakcją dla najmłodszych, w praktyce zaś – cieszącą też całkiem dużych, wspaniałą makietą, przedstawiającą świat w miniaturze.

Kolejkowo to największa w Polsce stała wystawa makiet kolejowych, stworzona z niesłychaną fantazją i dużą dbałością o detale. Goście odwiedzający Kolejkowo, mogą podziwiać między innymi miniaturę obecnego dworca w Karpaczu, przy której peronach, a jakże, zatrzymuje się prawdziwy miniaturowy pociąg. Poza budynkiem dworca przedstawiono również takie symbole okolicy, jak góra Śnieżka, muszla koncertowa czy budynek Karkonoskich Tajemnic. Wiernie odwzorowano także wrocławski rynek, Dworzec Świebodzki, a także bloki z wielkiej płyty, mieszczące się przy ul. Żmigrodzkiej. Centrum wystawy zdobi stacja Kolejkowo oraz replika schroniska Szwajcarka. Jak widać, makieta nie jest ścisłym odwzorowaniem okolicy, a raczej fantazją na jej temat, wykonaną z wielkim rozmachem i pieczołowitością. Wystarczy wspomnieć, że stworzenie tego małego świata zajęło dwunastu upartym ludziom aż dwa lata, zaś sam tylko Dworzec Świebodzicki powstawał przez ponad dwa miesiące.

Na cały ten bajkowy, miniaturowy świat składa się 190 metrów torów, 840 figurek ludzi i zwierząt, 103 budynki, a także liczne mosty, tunele i akweny wodne, wioski i miasteczka. Całość rozmieszczona jest na trzech makietach, z czego dwie zostały wykonane w skali G (1:22,5), zaś trzecia w skali 1:87 (czyli takiej, jaką możemy pamiętać z dzieciństwa). Po makietach jeździ w sumie 9 pociągów, złożonych w sumie z 40 wagonów. Ponadto, wiele budowli i obiektów posiada ruchome elementy, które sprawiają, że oglądany przez nas świat w miniaturze zdaje się naprawdę tętnić życiem.

Twórcy Kolejkowa nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa, planują bowiem dalszą rozbudowę makiety. Według ich zamierzeń, odwiedzający wystawę goście będą wkrótce mogli wchodzić w interakcje z przedstawionymi na makiecie modelami, a więc posterować motorówką czy pokierować samochodzikiem. Kolejkowo otwarte jest codziennie w godzinach od 10 do 18. Dorosły zwiedzający zapłaci za bilet 19 zł, cena biletu ulgowego to 15 zł, zaś najmłodsi miłośnicy kolejek (do 3 roku życia) wchodzą na wystawę za darmo.

Artykuł Kolejkowo pochodzi z serwisu Wyprawy w polskie góry.

]]>
https://restauracjametamorfoza.pl/2019/09/18/kolejkowo/feed/ 0
Charlottenheim https://restauracjametamorfoza.pl/2019/09/16/charlottenheim/ https://restauracjametamorfoza.pl/2019/09/16/charlottenheim/#respond Mon, 16 Sep 2019 09:19:32 +0000 http://hotelebezbarier.restauracjametamorfoza.pl/2020/05/26/charlottenheim/ Co kryje się pod tajemniczą nazwą Charlottenheim? Albo Pałac Margot? Jest to jedna i ta sama budowla, której historia rozpoczyna się w 1888 roku. Wtedy to u podnóży Śnieżki rozciągało się miasto, zwane z niemiecka Krummhubel (czyli Krzywa Góra), które dopiero wiele lat później miało stać się Karpaczem. Właśnie w

Artykuł Charlottenheim pochodzi z serwisu Wyprawy w polskie góry.

]]>

Co kryje się pod tajemniczą nazwą Charlottenheim? Albo Pałac Margot? Jest to jedna i ta sama budowla, której historia rozpoczyna się w 1888 roku. Wtedy to u podnóży Śnieżki rozciągało się miasto, zwane z niemiecka Krummhubel (czyli Krzywa Góra), które dopiero wiele lat później miało stać się Karpaczem. Właśnie w owych czasach, pod koniec XIX wieku, w mieście utworzono okazałą budowlę, której pomysłodawczynią i fundatorką była tytułowa Charlotta Hohenzollern. Była ona siostrą Kaizera Wilhelma II i późniejszą księżną Saxe-Meningen, a także matką Teodory von Reuss z Kowar.

Charlottenheim jest bardzo reprezentacyjnym budynkiem, wykonanym z piaskowca, cegły oraz muru pruskiego. Projektantem budynku był Karl Grossert, sławny architekt berlińskiej akademii budownictwa. Warto podkreślić, że oprócz Charlottenheim, Grossert miał na swym koncie wiele innych spektakularnych budowli – jest między innymi autorem projektu szpitala Wysoka Łąka w Kowarach oraz luksusowego hotelu Monopol we Wrocławiu. Mimo to, pałac Charlottenheim nie był jedynie kolejną budowlą dedykowaną możnym ówczesnego świata. Księżna Charlotta ufundowała budynek, przeznaczając go na ochronkę (czyli, mówiąc językiem współczesnym, schronisko) przeznaczoną dla kobiet z małymi dziećmi. Co prawda, najczęstszymi mieszkańcami tego obiektu były żony oraz dzieci oficerów cesarza Wilhelma, należące do średnich i wyższych klas społeczeństwa. Należy jednak zauważyć, że pomimo wysokiego urodzenia, ich los po śmierci mężów i ojców bywał bardzo ciężki, a pobyt w Charlottenheim dawał im szanse na godne życie, w odróżnieniu od pozostawania na łasce dalszej rodziny.

Po II wojnie światowej budynek w dalszym ciągu pełnił funkcję zgodną z ogólnym zamierzeniem Fundatorki. W tych czasach w pałacu mieścił się nim bowiem Państwowy Dom Matki i Dziecka. Mimo nadzoru państwa i świeckiego charakteru, Dom prowadzony był przez siostry zakonne. W kolejnych latach w budynku został utworzony dom wczasowy Funduszu Wczasów Pracowniczych, o wdzięcznej nazwie „Baśka”. Po przemianach ustrojowych budowla wymagała gruntownego remontu oraz dużych nakładów finansowych, aby mogła odzyskać dawną świetność. W 2009 roku budynek został pieczołowicie odrestaurowany, dzięki czemu w końcu odzyskał pierwotny blask. Obecnie mieści się w nim luksusowe SPA&Wellness, uznawane za jedno z najpiękniejszych w Polsce.

Artykuł Charlottenheim pochodzi z serwisu Wyprawy w polskie góry.

]]>
https://restauracjametamorfoza.pl/2019/09/16/charlottenheim/feed/ 0
Dom Carla Ernsta Morgensterna https://restauracjametamorfoza.pl/2019/06/20/dom-carla-ernsta-morgensterna/ https://restauracjametamorfoza.pl/2019/06/20/dom-carla-ernsta-morgensterna/#respond Wed, 19 Jun 2019 22:40:06 +0000 http://hotelebezbarier.restauracjametamorfoza.pl/2020/05/26/dom-carla-ernsta-morgensterna/ Spośród wielu niezwykłości, jakie oferuje turystom Karpacz, na szczególną uwagę zasługuje dom Carla Morgensterna, mieszczący się przy ul. Skłodowskiej 1. Jest to miejsce niezwykłe nie tylko ze względu na osobę pierwszego właściciela, ale także ze względu na fakt, że z jego inicjatywy był to azyl wielu artystów, malarzy i twórców,

Artykuł Dom Carla Ernsta Morgensterna pochodzi z serwisu Wyprawy w polskie góry.

]]>

Spośród wielu niezwykłości, jakie oferuje turystom Karpacz, na szczególną uwagę zasługuje dom Carla Morgensterna, mieszczący się przy ul. Skłodowskiej 1. Jest to miejsce niezwykłe nie tylko ze względu na osobę pierwszego właściciela, ale także ze względu na fakt, że z jego inicjatywy był to azyl wielu artystów, malarzy i twórców, którzy właśnie tam odnajdywali inspirację. Być może to duch Morgensterna, a możae słynny Genius Loci – jakikolwiek byłby powód takiego stanu rzeczy, dom był i nadal jest miejscem niezwykłym. Warto więc przyjrzeć mu się bliżej, podobnie, jak jego słynnemu budowniczemu i właścicielowi.

Carl Ernst Morgenstern pochodził urodził się w 1847 roku w Monachium i właściwie od początku jego życie związane było z malarstwem. Ojciec Carla, Christian Morgensters, był nadwornym pejzażystą króla Bawarii Ludwika I. Młody Carl pobierał nauki nie tylko od własnego ojca, ale również od innych wybitnych malarzy, skutkiem czego już w wieku 22 lat otworzył w Monachium swoją pierwszą wystawę. Młody malarz szybko piął się po kolejnych szczeblach kariery, zdobywając coraz większą sławę i uznanie wśród współczesnych. W 1884 roku objął katedrę malarstwa w Szkole Sztuki we Wrocławiu, zaś 3 lata później zdobył tytuł profesorski. Mieszkając na stałe we Wrocławiu, często odwiedzał Karkonosze, a szczególnie Karpacz, Wilczą Porębę, Podgórzyn, Przesiekę i Szklarską Porębę. W późniejszym okresie chętnie udawał się również w wyższe i bardziej niedostępne partie Karkonoszy. Urzeczony majestatem gór, postanowił wybudować tu dom i osiadł na stałe w Karpaczu, gdzie aż do śmierci tworzył swoje pejzaże i grafiki. Największą popularność przyniósł Morgensternowi rozwój rynku pocztówek, na których umieszczano jego dzieła, co w znaczący sposób przyczyniło się do ich popularyzacji. Powielane w tysiącach egzemplarzy wyjątkowe dzieła sprawiły, że Morgensterna nazwano wkrótce „Królem Pocztówek”.

Morgenstern ukochał Karkonosze, a ich niezwykłe piękno nie tylko uwieczniał na pejzażach oraz grafikach, ale również zarażał nim innych. Do końca lat 80. XIX wieku organizował w Karkonoszach zajęcia plenerowe dla swoich uczniów, pragnąc przekazać im nie tylko wiedzę, ale również pewną wrażliwość, która ukształtowała całą jego twórczość.

W 1913 roku, sławny już Morgenstern wraz z żoną postanowił utworzyć fundację Carla i Elizabath Morgenstern. Dzięki istnieniu fundacji, wszyscy artyści, poszukujący piękna i inspiracji w Karkonoszach, mogli zatrzymywać się w niezwykłym, gościnnym domu Morgensternów. Morgenstern zmarł w swoim ukochanym karkonoskim domu dnia 9 września 1928 roku.

Artykuł Dom Carla Ernsta Morgensterna pochodzi z serwisu Wyprawy w polskie góry.

]]>
https://restauracjametamorfoza.pl/2019/06/20/dom-carla-ernsta-morgensterna/feed/ 0